Posty zostały przygotowane w formie cyklu i dlatego proponuję czytać od 1, aby stanowiły logiczną całość 🙂
Witaj serdecznie w dziewiątym poście z cyklu #PoznajDietęMentalną,
W ostatnim poście mówiłam Tobie o jednym z takich destrukcyjnych schematów, które często odpalają się u osób, które chcą schudnąć.
Była mowa o mechanizmie związanym z poczuciem winy i przejściem na dietę z poziomu pewnego rodzaju nienawiści do siebie.
A więc podejmujesz decyzję, że się odchudzasz i tym samym generujesz energię takiego wkurwu, złości, takiego ja wam pokażę… nie ma w tym ani odrobiny miłości i zrozumienia dla siebie samej. Chcesz być twarda.
Zaczynasz, działasz.
Cały Twój dzień i Twoje myśli krążą wokół tego, co i o której masz zjeść.
Dokładnie wyliczasz kalorie, aby nie daj Boże, nie zjeść 100 kalorii więcej.
Bo jak zjesz, to … wiesz doskonale, co będzie. Zero litości dla Ciebie samej.
A więc jesz z zegarkiem w ręku.
Waga kuchenna to Twój nowy przyjaciel.
Gdy ktoś proponuje Ci ciastko, z dumą oświadczasz, że jesteś na diecie.
Twoje ego triumfuje. Jesteś twarda … tak przez kilka dni, ewentualnie tygodni… a później, a później powiela się schemat, który już znasz ze swojej przeszłości.
Nie da się budować dobrych rzeczy, tam, gdzie nie ma miłości.
A w tym podejściu, które trochę przerysowane pokazałam powyżej, brakuje miłości.
Brakuje miłości do Ciebie samej.
Pomyśl, co by było, gdybyś przeszła na dietę z energią miłości do Ciebie samej … i o tym poczytasz już jutro w kolejnym odcinku mojej serii #PoznajDietęMentalną.
Do jutra – trzymaj się ciepło i dbaj o siebie 🙂
Iwona Nowaczyk-Krajewska
www.DietaMentalna.pl